Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia ;)
Nowy
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Władysławowo
|
Wysłany: 14:01:52, 29 Mar 2008 |
|
|
Pytanie jest dość proste, czy sądzicie że związki które przeszliście (szczęśliwe bądź nie) były dla Was jakąś lekcją?
Może dowiedzieliście sie czegoś ciekawego o sobie?
O swoich wadach/zaletach których wcześniej nie dostrzegaliście?
Zmieniło sie trochę Wasze spojrzenie na miłość, przyjaźń?
Pozdrawiam ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jutka23
Moderator
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 12:02:34, 30 Mar 2008 |
|
|
Tak zdecydowanie nauczyłam się wielu rzeczy .
I każdy związek jest dla nas lekcja o sobie i o innych.
zawsze czegos ciekawego sie dowiem, czasem nie jest to mile ale mam nauczke na przyszłość..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zadowolona15
Nowy
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17:40:59, 08 Kwi 2008 |
|
|
CZuję Sie Jak odrzutek...
Nie miałam nigdy nikogo.....
gŁupia.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pati2011
Nowy
Dołączył: 24 Maj 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17:37:32, 26 Maj 2011 |
|
|
Każde doświadczenie jest lekcją, a co dopiero związek-myślę, że z każdego związku wynosi się wiele. Ja z pewnością nauczyłam się bardzo dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kulkaka
Nowy
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 10:20:06, 16 Sty 2012 |
|
|
Ja dzieki kazdemu związkowi nauczyłam się bardzo dużo o sobie, dowiedziałam się czego chce i czego nie chce od facetów, dlatego teraz jestem szcześliwa wreszcie z osobą ktora w pełni mi odpowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perelka
Nowy
Dołączył: 16 Sty 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 11:38:58, 16 Sty 2012 |
|
|
Żeby nie robic nic na siłę, wbrew sobie. Nie uszczesliwimy wszystkicg, a przede wszystkim należy pamiętać o własnych potrzebach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
perelka
Nowy
Dołączył: 16 Sty 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 12:26:13, 17 Sty 2012 |
|
|
Żeby nie wchodzić dwa razy do tej samej wody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polo
Nowy
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13:34:07, 17 Sty 2012 |
|
|
Zgadzam się z poprzednim postem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
imbir
Nowy
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 09:48:31, 24 Sty 2012 |
|
|
każdy związek czegoś uczy, chyba że ktoś nie chce żadnych wniosków wyciągnąć to i za 10 razem będzie te same błędy popełniał i zastanawiał się dlaczego to i tamto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kulkaka
Nowy
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 09:53:31, 07 Lut 2012 |
|
|
A zdarzają się i tacy, którzy nie chcą wyciągnąc żadnych wniosków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kulkaka
Nowy
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 09:44:44, 09 Lut 2012 |
|
|
Nauczyłam się, że pewnych rzeczy [link widoczny dla zalogowanych].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiadro
Nowy
Dołączył: 17 Lut 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13:28:03, 17 Lut 2012 |
|
|
tak są ludzie którzy będą całe życie dawać sie kopać po głowie i zastanawiać co takiego robią nie tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Nowy
Dołączył: 04 Maj 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17:22:29, 04 Maj 2017 |
|
|
Z wysilkiem zamrugalem. Biedronka ugrzezla w kropli potu pomiedzy piersiami.
-Auberon zamknal kraine - wyjasnila dobitnie kobieta. - Zamiast po prostu obedrzec gacha ze skory, raz a dobrze odgrodzil Titanie od kolejnych wielbicieli. Zawsze mial sklonnosc do melodramatycznych gestow. A Tarasque i tak w koncu wylazl na swobode i wszystko zaczelo sie od poczatku.
-To moze by go tak znowu ta woda Lethe? - zaproponowalem. - Tyle ze teraz legalnie, juz bez pustelnika.
Chyba ja rozbawilem. Zachichotala, a kropla z biedronka stoczyla sie w dol i zatrzymala tuz nad pepkiem.
-Tarasque nie nabierze sie dwa razy na te sama sztuczke. Nie jest wcale glupi. Nigdy nie byl.
-A ten nowy pomysl Auberona? Ten ze zlotem? - zaryzykowalem pytanie. - Czy sie powiedzie?
Skrzywila sie kwasno.
-Biedny nadety kurdupel. Twierdzi, ze wszystko wie, choc naprawde nie wie nawet, kto mu dzisiaj rogi przyprawia. Na dodatek skapiradlo z niego takie, ze slepemu zebrakowi wybralby z sakiewki ostatni grosz. No, ale to normalne u karlow. Sa jeszcze zachlanniejsze na zloto niz smoki.
-Karlow?! - wykrzyknalem ze zdumieniem.
Widzialem kiedys w lunaparku rodzine karlow. Spiewaly, tanczyly i robily rozmaite sztuczki, a juz najbardziej mi sie podobalo, kiedy obrzucaly sie tortami. Wygladaly calkiem podobnie do czlowieka, tyle ze zaden nie siegal mi wyzej niz do pasa. Glosiki mialy cienkie jak dzieci, a raczki takie mizerne, ze daloby je sie przelamac jak zapalke.
Az mi sie wierzyc nie chcialo, ze tutejsi drza przed takim pokurczem.
-Widze, ze jeszcze nie spotkales naszej najlaskawszej wysokosci - zakpila w odpowiedzi kobieta. - Jakby co, nie wydaj sie ze zdziwieniem. Nasz drogi Auberon bywa dosyc drazliwy i juz niejednego przesmiewce kazal skrocic o glowe. A uciec od niego nie ma jak, odkad zamknal kraine czarem, trzyma nas tu jak muchy na lepie. Szkoda. Tam u was trafialy sie naprawde przyjemne rozrywki.
Posmutniala. Biedronka tymczasem wedrowala coraz nizej i wlasciwie nabieralem checi, zeby znowu troche popocieszac moja przyjaciolke znad stawu.
-No, ale teraz Auberon moze sie przeliczyc - podjela po chwili dziarskim glosem. - Raz otwarte, sciezki beda sie poszerzac coraz bardziej. Wydawalo mu sie, glupkowi, ze utrzyma je w tajemnicy. Ciekawe jak, skoro ogien i zelazo zaczely spadac ludziom na glowy, a wicher dzien po dniu nawiewal trujace dymy? - dodala z przekasem. - Mieli moze uwierzyc, ze to ksiezyc na nich pluje? Na domiar zlego jeden z takich wybuchajacych kamieni obudzil Tarasque'a. A Auberon, skapiec, zamiast od razu sciezki zapieczetowac i na wlasna reke rozprawic sie z gadzina, poskapil zlota ze skarbca i poslal swoich gwardzistow do was, na druga strone. Wtedy dopiero materia czarow zaczela sie pruc na dobre, bo od kazdego przejscia sciezki poszerzaja sie i coraz latwiej je odszukac. Juz nawet Tarasque je zweszyl, juz kombinuje, jak sie stad wyrwac.
Zmarszczylem brwi, choc widok czerwonej kropki biedronki, ktora powoli przesuwala sie po krzywiznie brzucha, nie sklanial mnie przesadnie do myslenia. Tarasque stanowil problem, fakt. Chociaz gdyby go tak pogonic na okopy Boszow... - zaswitalo mi nagle w glowie.
Tyle ze on mi wygladal raczej na krewniaka Hunow. Nie wiadomo, czyby zaraz nie skrecil ku naszym liniom.
-Dlatego wlasnie Auberon musi sie z nim rozprawic, i to szybciutko - mowila dalej. - Bo jesli Tarasque raz przejdzie na wasza strone, sciezki po prostu sie rozleza i cala kraina wpadnie z powrotem do waszego swiata.
-A ty czego bys chciala? - zapytalem z roztargnieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|